PUSTOSTANY


W ciszy puste ściany, chociaż muzyka tańczy na podłodze.
Zawieruszyłam gdzieś słońce. 
Na niebieskich balkonach ludzie, zawieszeni pod niebem, jak nieosiągalne anioły.
Stąpam po zamroczonych ulicach. 
Sklepy już dawno zamknięte.
Jednak życie pulsuje gdzieś w zanadrzu chęci.
Zastanawiam się- po co?

W domu puste stany, nikt nie odpowiada.
Nawet sen odwraca się plecami.
Prosić Boga o śmierć?
Zastanawiam się- po co?

Miało być inaczej.
Urocze obietnice ugłaskały żywot, na chwilę zamykając oczy.
Najpierw trzeba upaść, by potem powstać- powiedział ktoś.
Teraz zastanawiam się- po co?




Komentarze

Popularne posty