DOM CIENI


w

pod powiekami mrok
szkicuje pamięcowy portret
ostatniej chwili
bez słów

nad

rozsiane gęsto myśli
kleją się do sklepienia
pod którym przez całe wieki
spaceruje czas

pod

wielościan snuje konszachty z wiatrem
złowrogim tąpnięciem
zadeptując ziemię

obok

skrzeczy papuga skandując
kieliszkom
całującym się wszędzie

a w zacisznym kącie
pod niewielkim stołem
piszę pocztówki do ciebie

stałeś się moim domem

Komentarze

Popularne posty