DROGA DONIKĄD

w zacisznej i bepiecznej przystani
dryfując serce przycumowałam na niej
w upojnej ciszy spoczełam cicho
płynąc z życia donikąd

 myśli jak pocztówka wyblakła
zmuszały oczy nasycone grą światła
by w sny teraz spojrzały cicho
szukając drogi donikąd

ocean nagle gniew podniósł srogi
gdyż nie czas na odpoczynek błogi
fale wzburzył będąc jeszcze cicho
topiąc mój szlak donikąd

Komentarze

Popularne posty